Sport

GKS przegrywa w Wielogórze

Za seniorami GKS-u Belsk Duży nieudany wyjazd do Wielogóry. Podopieczni Mateusza Norberciaka przegrali ze Strażakiem 0:2.

Dla GKS-u była to trzecia porażka w sezonie, lecz ten mecz nie wpłynął na ich pozycje w ligowej tabeli. Belszczanie wciąż są na 5. miejscu i mają realne szanse skoczyć o pozycję wyżej. W ostatniej kolejce zmierzą się bowiem z MKS-em Wyśmierzyce, który jest bezpośrednio przed nimi.

Co do samego spotkania w Wielogórze, to zaczęło się ona dla GKS-u bardzo źle. Już w 3. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Długa piłkę za linię obrony wykorzystał skrzydłowy Strażaka, który popędził na bramkę i pokonał Przemysława Załęskiego.

GKS próbował prowadzić grę i szukał co chwilę swoich okazji. Blisko szczęścia był m.in. Piotr Franczak, lecz bramkarz zdołał sparować futbolówkę na rzut rożny.

Strażak grał konsekwentnie. Pozwalał GKS-owi wyprowadzać akcje od własnego pola karnego. Podopieczni Andrzeja Ośki umiejętnie się cofali i czekali na swoje okazje. Były one jednak znikome, a między słupkami dobrze spisywał się Przemysław Załęski. Belski team też miał kilka dobrych sytuacji. Niestety, na posterunku znajdował się bramkarz lub piłka minimalnie mijała jego bramkę.

W 63. minucie goście podwyższyli stan meczu. Sędzia odgwizdał rzut karny po przewinieniu jednego z defensorów belskiej ekipy, choć chwilę wcześniej nie zauważył faulu na graczu…. GKS-u. Decyzji arbiter już nie cofnął, a pomocnik Strażaka podwyższył wynik.

W 67. minucie z boiska “wyleciał” napastnik gospodarzy. Piłkarz Strażaka sfrustrowany faulem na nim, uderzył Volodymyra Lytvyna. Po krótkiej boiskowej awanturze sędzia postanowił ukarać go czerwoną kartką.

Niestety. GKS nie wykorzystał ponad 20. minut gry w przewadze i z Wielogóry wrócił bez choćby jednego oczka…

Strażak Wielogóra – GKS Belsk Duży 2:0 (1:0)
Kwietniewski 3, Borkowski 63(k)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *