Podopieczni Adama Czarneckiego przywieźli komplet punktów z najdalszego wyjazdu sezonu. W zespole zadebiutował natomiast kolejny wychowanek z rocznika 2006 – Adam Łokucijewski.
Niedzielne spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze. W 3. minucie Volodymyr Ufimtsev faulował w polu karnym napastnika Megawatu. Rzut karny obronił Adrian Maciak, ale przy dobitce był już bezradny. GKS szybko się otrząsnął. W 11. minucie w pole karne wpadł Filip Kowalczyk. Wycofał futbolówkę do nadbiegającego Patryka Bilskiego, który strzałem po krótkim rogu pokonał bramkarza ze Świerży Górnych. Belski zespół kontrolował grę i miał kolejne sytuacje. Obok słupka uderzył między innymi Łukasz Oracz.
W 23. minucie podopieczni Adama Czarneckiego podwyższyli stan meczu. Z rzutu karnego w słupek uderzył Krystian Onuczyński. Golkiper gospodarzy był jednak bezradny przy dobitce Patryka Bilskiego.
Radość z prowadzenia GKS-u nie trwała jednak długo. Po błędzie obrony Megawat stanął przed szansą doprowadzenia do remisu. Pojedynek oko w oko z napastnikiem gospodarzy wygrał Adrian Maciak, lecz brak asekuracji zakończył się trafieniem.
Belski team odpowiedział jednak bardzo szybko. Z rzutu wolnego przymierzył Valerii Parshyn i było 3:2. GKS miał swoje kolejne szanse, ale na przerwę schodził tylko z jednobramkowym prowadzeniem.
Druga odsłona rozpoczęła się rewelacyjnie dla GKS-u. Po prostopadłym zagraniu od Rafała Maciaka na czystą pozycję wyszedł Patryk Bilski. Napastnik belskiego zespołu pewnym uderzeniem obok bramkarza wyprowadził zespół na dwubramkowe prowadzenie. Niestety, gospodarze trafili kilka chwil później. Najwyżej w polu karnym po centrze z rzutu rożnego wyskoczył Łukasz Kania i trafił na 3:4.
Po tym golu gra się wyrównała. Gracze Czarneckiego w końcówce meczu postawili jednak “kropkę nad i”. W bocznym sektorze boiska Krzysztof Kowalski zagrał do Adama Łokucijewskiego. Debiutant w seniorach GKS-u wpadł w pole karne i wyłożył piłkę do Rafała Maciaka. Kapitan GieKSy dołożył tylko stopę i przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu.
GKS kończył mecz z trzema wychowankami z rocznika 2006 w składzie. Do grających już wcześniej Filipa Kowalczyka i Artura Piechala dołączył Adam Łokucijewski, który w debiucie zaliczył asystę.
W tabeli natomiast zaszły niewielkie zmiany. Dzięki zwycięstwu nad Megawatem Świerże Górne podopieczni Adama Czarneckiego tracą już tylko trzy oczka do podium.
Megawat Świerże Górne – GKS Belsk Duży 3:5 (2:3)
Farbiś 3, Tynkowski 28, Kania 52 – Bilski 11, 23, 48; Parshyn 34, Maciak 84
GKS: 1. Adrian Maciak – 70. Krystian Onuczyński (46, 69. Artur Piechal), 16. Volodymyr Ufimtsev, 90. Bartłomiej Osiński, 98. Łukasz Kołosowski (65, 55. Kamil Bocheński) – 7. Filip Kowalczyk, 11. Valerii Parshyn, 23. Rafał Maciak (85, 24. Mateusz Jakóbczak), 99. Łukasz Oracz, 13. Oleksandr Demianko (80, 33. Krzysztof Kowalski) – 8. Patryk Bilski (55, 88. Adam Łokucijewski).
Żółta kartka: Oleksandr Demianko.
Sędziowali: Michał Wrochna oraz Miłosz Mazurkiewicz, Grzegorz Rojek.