Seniorzy GKS-u Belsk Duży ponieśli drugą porażkę w rozgrywkach radomskiej B klasy. Podopieczni Mateusza Norberciaka musieli uznać wyższość KS-u Wysokin w meczu pełnym sędziowskich kontrowersji.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gracze z Belska Dużego, którzy już w początkowej fazie meczu przejęli kontrolę nad spotkaniem. Doskonałą sytuację po dwójkowej akcji z Volodymyrem Lytvynem miał Piotr Franczak. Napastnik GKS-u strzelił jednak w słupek.
W końcu, w 20. Minucie belski zespół wyszedł na prowadzenie. Z rzutu wolnego prosto w mur uderzył Volodymyr Lytvyn. Ukraiński pomocnik przejął jednak futbolówkę i podał do dobrze ustawionego przed „szesnastką” Łukasza Kołosowskiego, który płaskim strzałem wyprowadził GKS na prowadzenie.
Niestety gracze z Belska Dużego długo nie nacieszyli się prowadzeniem. W 34. minucie niezdecydowanie belskiej defensywy wykorzystał Krzysztof Czyżewski. Goście osiem minut później wyszli na prowadzenie. We własnym polu karnym faulowany był Kamil Bocheński. Sędziowie jednak nie dopatrzyli się przewinienia (pchnięcia w plecy) zawodnika gospodarzy i puścili akcję dalej. KS Wysokin wykorzystał tę sytuację z zimną krwią.
Podopieczni Norberciaka się nie poddawali i dążyli do wyrównania. W 40. Minucie na boisku za Damiana Krawczyka pojawił się Krzysztof Boroń i to właśnie napastnik GKS-u trafił do siatki. Bramka przedniej urody z rzutu wolnego zakończyła zmagania w pierwszej odsłonie gry.
Po przerwie GKS kontynuował swoje ataki na bramkę gospodarzy. Dobre okazje mieli Adam Kaliciński, Michał Norberciak i Piotr Franczak. Obronną ręką wychodził jednak golkiper KS-u, który nie dał się pokonać.
W końcu w pierwszej minucie doliczonego czasu gry goście zadali decydujący cios. W tej akcji znów nie popisali się sędziowie. Wszyscy obrońcy GKS-u domagali się odgwizdania 2-metrowego spalonego. Sędziowie podobnie jak w akcji na 2:1 byli nie ugięci i nie dopatrzyli się złamania przepisów, a gracz z Wysokina wpakował futbolówkę do siatki. Chwilę po wznowieniu gry przez GKS sędzia zakończył sobotnie zmagania.
Niestety, gracze z Belska Dużego zaliczają bardzo nieudany początek sezonu. Mimo prowadzenia gry w obu spotkaniach lepsi okazują się przeciwnicy. Szansa do rewanżu już w najbliższą niedzielę. 12 września o godz. 11:00 belski zespół zagra przed własną publicznością z Sadownikiem Błędów. Będą to kolejne lokalne derby, które powinny dostarczyć kibicom zgromadzonym na trybunach wielu emocji!
KS Wysokin – GKS Belsk Duży 3:2 (2:2)
Czyżewski 34, 42; Szymański 90+1 – Kołosowski 20, Boroń 45+1
KS Wysokin: 1. Bartosz Kamiński – 2. Tomasz Białek (80, 73. Jakub Jakubczyk), 3. Szymon Lasota, 4. Szymon Karkowski (70, 83. Grzegorz Chrapowicz), 7. Krzysztof Czyżewski (70, 5. Damian Szymański), 9. Krzysztof Pilich, 10. Patryk Snopczyński ©, 16. Dominik Lerka, 66. Patryk Szklarski (46, 44. Konrad Jędrasik), 71. Radosław Norek (80, 33. Alan Danielik), 81. Piotr Siwek.
GKS Belsk Duży: 1. Przemysław Załęski – 24. Damian Wysocki, 44. Radosław Skonieczny, 5. Kamil Bocheński, 77. Łukasz Kołosowski – 33. Filip Kowalczyk (54, 11. Michał Norberciak), 3. Volodymyr Lytvyn (78, 14. Patryk Rybiński), 98. Krystian Onuczyński, 8. Damian Krawczyk (40, 88. Krzysztof Boroń) – 70. Piotr Franczak ©.
Żółte kartki: Karkowski, Snopczyński, Lasota – Franczak, Skonieczny, Wysocki, Lytvyn, Rybiński
Czerwona kartka: Wysocki (za dwie żółte, 90+2min.)
Sędziowali: Czarnota oraz Chyra, Stanios.