Trwa czwarta edycja inicjatywy „Nauczyciele Szyją dla WOŚP”. Aby wesprzeć 32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, nauczycielki i nauczyciele z całej Polski uszyli ogromne, kolorowe pluszaki, tzw. „Pożeracze Smutków”, a następnie wystawili je na charytatywnych aukcjach Allegro.
Na nowe domy czekają m.in. Królik Pędzisław, Jednorożec Włochatek, Rekin Zębatek, Świnka Malinka, Kaktus Josè, Chmurka Krejzolka… Czy ubiegłoroczny rekord zostanie pobity? W zeszłym roku suma licytacji Pożeraczy Smutków dla WOŚP wyniosła ponad 26 000 zł. Wszystko wskazuje na to, że na 32. Finał WOŚP ten rekord zostanie pobity. Już teraz kwota pięciu pierwszych najchętniej licytowanych maskotek wynosi ponad 4 000 zł! Biorąc pod uwagę liczbę Pożeraczy (ponad 140) oraz czas pozostały do końca akcji (licytacje dla WOŚP trwają do 9 lutego), można spodziewać się rekordowego wyniku.
Licytacje Pożeraczy Smutków znajdują się tutaj: bit.ly/szyjemy-dobro-aukcje-2024
Dlaczego akurat „Pożeracze Smutków”?
inicjatorka akcji, Marta Florkiewicz-Borkowska – nauczycielka, arteterapeutka, edukatorka – pomysł wspólnego szycia wdrożyła w swojej szkole już ponad 10 lat temu: Odkrycie magii „szycioterapii” odmieniło moje życie. Kiedy po raz pierwszy sięgnęłam po igłę i nitkę, nie spodziewałam się, że te dwa proste narzędzia mogą zdziałać tyle dobrego. Szycie w większej grupie doskonale buduje relacje i ułatwia rozmowy o trudnych sprawach. Z kolei szyjąc samodzielnie, skupiamy się na sobie, wyciszamy, relaksujemy. Igła z nitką pomagają radzić sobie ze zmartwieniami. Dlatego powstałe w czasie szycia przyjacielskie stwory nazywamy „Pożeraczami Smutków”. „Szycioterapia” wkrótce zyskała miano „Szycia Dobra” i w ciągu kilku lat podbiła cały kraj. Kolejne edycje inicjatywy są zorganizowane z myślą o konkretnych potrzebujących. Pożeracze Smutków szyto już m.in. po to, aby wesprzeć dzieci uchodźcze z Ukrainy, psychiatrię dziecięcą, domy dziecka. W działaniach wzięło już udział (przynajmniej raz) kilkaset szkół i tysiące osób tworzących szkolne społeczności: dzieci, młodzież, nauczyciele i nauczycielki. Kolejnym edycjom akcji już od kilku lat partneruje Stowarzyszenie Cyfrowy Dialog.
Warszawskie szycie i wizyta w studio WOŚP
Grupa najbardziej zaangażowanych w szycie nauczycielek została już po raz drugi zaproszona przez Cyfrowy Dialog do wspólnego celebrowania Finału WOŚP na żywo. Szyjące z całej Polski pod wodzą Marty Florkiewicz-Borkowskiej spotkały się na stacjonarne szycie Pożeraczy Smutków w warszawskiej szkole DobraTU prowadzonej przez Stowarzyszenie. W niedzielę część nauczycielek udała się do studio WOŚP z kilkoma gotowymi Pożeraczami Smutków, aby rozpromować maskotki i zachęcić do ich licytowania. Warszawskie weekendy Szycia Dobra są dla mnie momentem świętowania, czasem wytężonej pracy, skupienia na szyciu, ale też radości spotkania na żywo grupy osób, które mają podobne podejście do edukacji. Cały rok utrzymujemy kontakt internetowo, wspieramy się w chwilach zwątpienia, dzielimy, motywujemy do dalszych działań, wzajemnie inspirujemy. Mam wrażenie, że to jest jak spotkanie rodzinne. Zjeżdżamy z całej Polski, bywa głośno, dużo się dzieje, jest mnóstwo radości, a łączy nas jeden cel – wspólne szycie dla WOŚP!
– To był wspaniały weekend. Żartowałam, że energią szyjących można by spokojnie zasilić pół Warszawy. Uszyłam Rekina Zębatka. Uczę angielskiego, więc jednym z powodów była znana przedszkolakom radosna piosenka o zabawnej rodzinie rekinków. Drugi powód to słowo „Pożeracz”, które skojarzyło mi się z żarłaczem-pożeraczem. Dlaczego rekin nie mógłby pożerać właśnie smutków? W trakcie szycia pojawił się trzeci powód. Chęć oswojenia strachu przed wizytą u dentysty – z takim Pożeraczem na pewno się uda. Szycie dobra daje mi ogromną radość i namacalne poczucie sprawstwa. Czuję, że realnie robię coś dobrego! – mówi Ilona Szymańska, Publiczna Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Belsku Dużym.
Rekin pani Ilony Szymańskiej jest do wylicytowania TUTAJ.