Sport

Volley SKK przegrywa mecz na szczycie

Podopieczni Kamila Trzcińskiego musieli uznać wyższość SPS Radmot Jedlińsk.

Wszyscy zgromadzeni w niedzielny wieczór, 13 marca br. w belskiej hali GOSiR-u wiedzieli, że mecz z Jedlińskiem będzie prawdziwym sprawdzianem dla Volley SKK Belsk Duży. Wszystkie tegoroczne spotkania belska ekipa wygrała, lecz te najcięższe dopiero się zaczęły… Mecz był dedykowany naszych przyjaciołom z Ukrainy. Poprzez liczne zbiórki i sprzedaż szalików udało się zebrać około 500 złotych.

Ciężko było wskazać jednoznacznie faworyta niedzielnego starcia. Mecz lepiej rozpoczęli gracze Volley SKK. W pewnym momencie po dobrym ataku było 6:3 dla miejscowych. Trzypunktowa przewaga utrzymywała się do połowy pierwszego starcia. Po ataku Marka Trzaski było 13:10. Chwilę później goście z Jedlińska odrobili straty (15:15), by za moment wyjść na prowadzenie (16:17). Końcówka była jednak bardzo emocjonująca. Do stanu 22:22 obie ekipy szły łeb w łeb. Niestety, ostatnie piłki należały do przyjezdnych. Najpierw dobry atak atakującego z przeszłością w pierwszej lidze – Bartłomieja Gajdka, później skończenie przechodzącej piłki, a na koniec umiejętne obicie belskiego bloku sprawiły, że SPS Radmot wyszedł na prowadzenie w setach 0:1 (22:25).

Przegrany w końcówce pierwszy set odbił się na graczach Volley SKK Belsk Duży. Początek kolejnej partii należał do SPS Radmot. Jedlińszczanie po asie serwisowym wyszli na czteropunktowe prowadzenie (2:6). Belski team próbował zmniejszać straty. Zbliżył się nawet na dwa oczka bo błędach własnych ekipy trenera Jacka Skroka. Po czasie dla doświadczonego szkoleniowca goście zaczęli lepiej grać i znów odskoczyli (11:15). Ich gra jednak falowała. Po zepsutym ataku przewaga znów zmalała, tym razem do jednego punktu (17:18). W końcówce to jednak ekipa spod Radomia zachowała więcej zimnej krwi koniec końców wygrała 19:25.

Po rozpoczęciu trzeciego seta wydawało się, że belscy siatkarze w końcu złapią wiatr w żagle. Bo dobrym obiciu bloku osiągnęli bowiem przewagę trzech oczek (4:1), a po skutecznym bloku nawet czterech (6:2). Goście jednak po ospałym początku seta szybko zniwelowali straty, a nawet wyszli na prowadzenie (6:7). Seryjna strata punktów nie powinna przytrafić się klasowemu zespołowi, ale z drugiej strony była równie mocna ekipa. Doskonale atakował Bartłomiej Gajdek, po którego ataku zrobiło się 12:9. SPS Radmot powiększał przewagę, a po jednej z dobrych zagrywek było już nawet 17:11. Wtedy jednak krótki zryw miała ekipa Volley SKK, która zdobyła cztery oczka z rzędu (15:17). Jedlińszczanie jednak w końcówce znów pokazali jakość, tym razem wygrywając 20:25,

Po tym spotkaniu Volley SKK Belsk Duży spadł na 4. miejsce w tabeli. W najbliższej serii gier kolejny hit. Tym razem podopieczni Kamila Trzcińskiego zagrają w Szydłowcu z liderem – Wojtmar AJHmedia RAS6. Spotkanie zaplanowano na niedzielę, 20 marca – godz. 17:00.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *