Gracze GKS-u Belsk Duży nie przywieźli punktów z wyjazdu do Świerży Górnych. Górą 2:1 była drużyna z powiatu kozienickiego.
Przespana pierwsza połowa, czerwona kartka w 80. minucie i szaleńcza pogoń w końcówce. Tak można opisać niedzielny mecz Megawat – GKS Belsk Duży.
Rozpoczęło się najgorzej jak mogło. W 4. minucie błąd Eryka Cieślaka wykorzystał rosły pomocnik Megawatu. Znalazł się sam na sam z Dominikiem Dąbrowskim i pewnie umieścił futbolówkę w siatce. Kilka chwil później do głosu doszedł GKS. Dwukrotnie dobrze uderzał Łukasz Kołosowski, lecz na posterunku znalazł się bramkarz ze Świerży Górnych.
Po kwadransie gry drugi cios zadali gracze Jarosława Bieniasa. Dobre prostopadłe podanie znalazło adresata, który pokonał Dominika Dąbrowskiego. W pierwszej odsłonie GKS próbował odpowiedzieć. Blisko szczęścia był Piotr Franczak, który uderzył minimalnie obok słupka. Pod koniec pierwszej części gry strzał głową Krystiana Onuczyńskiego również nie znalazł drogi do bramki.
Drugie 45. minut to próba zdobycia kontaktowego gola przez GKS Belsk Duży. Blisko szczęścia był Krystian Onuczyński, który z rzutu rożnego obił poprzeczkę.
Niestety, w 80. minucie z gry za drugą żółtą kartkę wyleciał Jan Baczyński (zmienił w przerwie Sebastiana Kruszewskiego). Wtedy do głosu w końcu doszli goście. W 84. minucie gola na 1:2 strzelił Piotr Franczak. W końcówce bliski szczęścia był Krystian Onuczyński, lecz dobrze jego strzał odbił bramkarz Megawatu.
Już za tydzień doskonała szansa do rehabilitacji. Do Belska Dużego przyjedzie ostatni zespół ligi – KS Jedlanka. Początek spotkanie w niedzielę, 26 maja o godz. 16:00 na Stadionie Gminnym.
Megawat Świerże Górne – GKS Belsk Duży 2:1 (2:0)
Wrzosek 4, Tynkowski 15 – Franczak 84
GKS: 1. Dominik Dąbrowski – 10. Sebastian Kruszewski (46, 11. Jan Baczyński), 85. Jan Bińkiewicz, 21. Eryk Cieślak (30, 18. Kacper Cyranowicz), 3. Łukasz Kołosowski – 99. Michał Konopka, 5. Krystian Onuczyński, 8. Piotr Dąbrowski, 7. Yevhen Buhaienko, 17. Danylo Borman – 9. Piotr Franczak (C).
