Podziałem punktów zakończył się derbowy pojedynek GKS-u Belsk Duży z KS Lesznowola. Goście szybko zadali dwa ciosy i po 11. minutach prowadzili 2:0. Podopieczni Stanisława Bilskiego łatwo się jednak nie poddali i spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
Pierwszy stały fragment, zamieszanie w polu karnym i 1:0. Tak w skrócie można opisać sytuację z 1. minuty meczu, w której KS Lesznowola strzeliła gola. Drugiego dołożyła dziesięć minut po świetnie przeprowadzonej kontrze.
GKS do siatki rywala trafił w doliczonej minucie pierwszej części gry. Z lewej strony zacentrował Łukasz Kołosowski. Początkowo golkiper gości miał już piłkę w rękach. Wypuścił ją jednak, a instynktem strzeleckim popisał się Kuba Wójcik, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki.
Druga połowa rozpoczęła się od naporu gości. Mieli oni kilka dogodnych sytuacji, ale nie potrafili zamienić ich na gola. W końcu w 63. minucie z rzutu wolnego zacentrował Patryk Bilski. Najwyżej w polu karnym wyskoczył Mateusz Noga, który uderzeniem głową pokonał bramkarza KSL.
W samej końcówce spotkania Belszczanie trafili na 3:2. Sędzia nie uznał jednak bramki, ponieważ dopatrzył się faulu Mateusza Nogi na bramkarzu KS Lesznowoli. Przewinienia jednak nie było, co przyznał po meczu sam arbiter tego spotkania…
Seniorzy GKS-u po spotkaniu z KS Lesznowola spadli na 4. miejsce w tabeli radomskiej klasy B. Teraz podopiecznych Stanisława Bilskiego czeka przerwa. Do rozgrywek wrócą 11 maja, kiedy to na Boisku Gminnym podejmą GKS Zorzę Klwów.
GKS Belsk Duży – KS Lesznowola 2:2 (1:2)
Brzeziński 1, Kołecki 11 – Wójcik 45+1, Noga 63
GKS: Załęski – Wysocki (82, Rybiński), Skonieczny, Wójcik, Kołosowski – Prokopczyk, Cieślak, Bilski, Noga – Maciak (C), Franczak.